Witajcie!!
przy heksagonach postanowiłam poodświeżać kilka innych rozpoczętych prac, które delikatnie mówiąc czekały na lepsze czasy :)
Na pierwszy ogień poszedł panel, który jako pierwszy szyłam metodą PP.
Dorobiłam ramkę, by pasowała na poduszkę 40x40cm i zabrałam się za pikowanie.
Nie jest tajemnicą, że uwielbiam Leah Day i dzięki niej pozbyłam się lęku przed pikowaniem...
tym razem wypróbowałam pikowanie, które chyba jakiś tydzień temu u niej oglądałam - rety jakie ono czasochłonne!! Cały czas musiałam się pilnować, żeby nie robić kółek :D
Wzór jest bardzo drobny, ale efekt no normalnie duma mnie rozpiera!!
No ale jak już skończyłam to pikowanie, które zajęło mi naprawdę sporo czasu, postanowiłam, że każdy element na poduszce będzie inaczej przepikowany - marzyło mi się takie rzeźbienie w bawełnie... ech nie byłam do tego przekonana i mam za swoje - efekt moim zdaniem kompletnie popsuł poduchę :( więc co robię?? pruję!!! dużo dużo pracy mnie czeka, ale nie poddam się :D do wakacji skończę :)
Poniżej krótka fotorelacja z pola bitwy...
Praktyka czyni mistrza:). Wierzę w Ciebie:)!
OdpowiedzUsuńta jak spruje połowę tej poduchy to będę mistrzuniem prucia D:
UsuńTo się też liczy:)! Nie ma tego złego...:P
Usuńtaaa przypomne ci to jak na ciebie trafi :P
UsuńPruć? To czeka Cię robota! Szczerze tego nie lubię. Ale pikowanie w te labirynty na ramce bomba.
OdpowiedzUsuńaj aj no wiem, ale szkoda mi tej poduchy a nie chcę dokańczać czegoś do czego nie jestem przekonana ;/
Usuńidź w cholere, przeciez jak na to patrze to mnie juz boli, ja za Ciebie cierpie myslac o tym pruciu :) duzo cierpliwosci zycze :D
OdpowiedzUsuńdzia :* ja sobie też tego życzę :)
Usuńmam za swoje - trzeba było ufać intuicji ;/
A ja i tak Cię podziwiam,tyle pracy i to wykonanie...trzymam kciuki,żeby w końcu wszystko wyszło po Twojej myśli:)
OdpowiedzUsuńdzięki :) to praca na czas, gdy komputer zajęty a mała nie pozwala szyć :)
UsuńA ja widzę w tym pikowaniu ciuchcię i dinozaura, jest jeszcze krokodyl. Ale fajna zabawa!
OdpowiedzUsuńto się nazywa mieć kreatywny umysł!! :D
UsuńMnie się kojarzy z takimi egipskimi wzorami z kreskówek:).
UsuńRamka jest wspaniała, nie wiem jak bardzo popsuty jest efekt końcowy, ale czy prucie nie zaszkodzi bardziej?
OdpowiedzUsuńchyba nie - bawełna ma to do siebie, że nawet te dziury po pruci potraktowane wodą i wysoką temperaturą się rozprostowują i prawie ich nie widać - nie mam serca kończyć czegoś co zaczęłam, a mi się nie podoba - to była męska decyzja i wydaje mi się, że mimo pracy jaka mnie czeka dobrze zrobiłam :)
UsuńO rany, to się naprujesz! W ramach dodawania otuchy powiem tylko tyle: do wiosny akurat skończysz;))
OdpowiedzUsuńoj Kochana wiosna już w najbliższą środę do Szczecina zawita :D mało czasu mam :D
Usuńpiękne to pikowanie ramki...
OdpowiedzUsuńdziękuję mnie też się to bardzo podoba :D
UsuńDzieło sztuki !
OdpowiedzUsuńoj Ewa Ewa :*
Usuńech wiem - chyba zaćmienie jakieś mnie wtedy dopadło...
OdpowiedzUsuńMi sie juz baardzo podoba podusia :) Ale i wierze w Ciebie dasz kobieto rade i sprujesz to co Ci sie nie podoba :) Spokojnej nocy Ci zycze :) Buziaczki
OdpowiedzUsuńno aż mnie rece świerzbią żeby ją zszyć do końca a wypruwać powoli gdy mnie do łóżka przykują :D
Usuńoj szalona dziewczyno! - naprawdę super, genialne :-)
OdpowiedzUsuńcrazy it's my second name :D
UsuńCierpliwości życzę, nienawidzę prucia, ale to dzieło sztuki będzie, piękne :)
OdpowiedzUsuńdzia :D
UsuńBoziu jakie to ładne !!!! Czekam na efekt końcowy :) Zapraszam na candy :)
OdpowiedzUsuńoj ja też na niego czekam :D
UsuńNailaa, zostaw to pikowanie na ramce! Jest świetne :) A reszta faktycznie, za dużo, pruj!;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚrodek bym tylko po szwach wypikowała. No... ale to ja, Twoja poducha - Twoja decyzja.
Usuńno właśnie taki mam plan :D w życiu bym nie spruła ramki hehehe :D za drobny wzór :D
Usuńpo prostu przedobrzyć też można :D
cudo!!!
OdpowiedzUsuńWow! JAkież pikowanie, normalnie szok...gapię się i podziwiam:D
OdpowiedzUsuńYour quilting is fantastic - I love all of it!!
OdpowiedzUsuń